Dzień wyborów jest za miesiąc, a w wielu stanach rozpoczęto już głosowanie korespondencyjne. Jeśli jeszcze nie oddaliście swojego głosu, pamiętajcie, aby przy podejmowaniu decyzji o tym, którzy kandydaci i jakie kwestie należy poprzeć, brać pod uwagę kwestie praw wyborczych kierowców.
Większość Amerykanów jeździ do pracy ze względu na wolność, jaką zapewnia ten wybór mobilności. Cóż, ta i inne odpowiednie opcje transportowe są ograniczone w wielu miejscowościach. W ostatnich latach podjęto wspólne wysiłki w celu ograniczenia posiadania samochodu, podczas gdy osoby dojeżdżające do pracy są zachęcane do korzystania z transportu tranzytowego, dzielenia się rowerami, chodzenia pieszo i jazdy na rowerach/ skuterach. Kryzys COVID-19
W czasie istnienia COVID-u wzrosło zapotrzebowanie na rzecz praw kierowców. Członkowie NMA muszą być bardziej czujni niż kiedykolwiek w społecznościach i państwach macierzystych. Niniejszy biuletyn jest dwuczęściowy i pochodzi z tego, co widzimy w trendach krajowych. W tym tygodniu przyjrzymy się ograniczeniom prędkości, automatycznemu egzekwowaniu ruchu drogowego i nadzorowi ulicznemu.
Z naszego doświadczenia wynika, że nigdy nie widzieliśmy, co się dzieje z wojną na samochody. Miasto stało się nie tylko jedną z gigantycznych pułapek prędkości z ponad 2000 "stref szkolnych" fotoradarów, ale wkrótce miasto/państwo planuje wprowadzić ceny za korki poniżej 60. ulicy. Rząd oczekuje od kierowców
Do 2021 r. Nowy Jork zacznie pobierać opłaty od kierowców, którzy wjeżdżają na Manhattan pod płaszczykiem opłat za przejazd przez Central Park. Nikt nie jest zaskoczony. Urzędnicy miejscy i stanowi próbują to zrobić od lat. Rzadko zdarza się, aby poglądy gubernatora, burmistrza i legislatury stanowej były zbieżne.